Poganka z dzisiejszej Ewangelii uczy nas sensu modlitwy wstawienniczej. „Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka…” (Mt 15,22) – i tu jest opis tego, co bolało ją jako matkę. „Odpraw ją, bo krzyczy za nami” (Mt 15,23). „O niewiasto, wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!” (Mt 15,28).
Modlitwa wstawiennicza ma sens. Wytrwała modlitwa.
Nie umiemy się modlić tak, jak trzeba. Wraz ze św. Pawłem mówi tak wielu.
W modlitwie wstawienniczej nie jesteśmy sami. Jest z nami moc Ducha Świętego. „sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami. Ten zaś, który przenika serca, zna zamiar Ducha, [wie], że przyczynia się za świętymi zgodnie z wolą Bożą” (Rz 8,26-27).
W modlitwie wstawienniczej nie jesteśmy sami. Jest z nami moc tzw. „skarbca modlitw Kościoła”. W epizodzie z Kananejką Jezus ukazał nie po raz pierwszy obraz nowego Izraela wedle ducha, prawdziwych synów Abrahama, o których potem tyle będzie mówił św. Paweł w listach do Galatów i do Rzymian.
Jest z nami moc tzw. „skarbca modlitw Kościoła”. Stoją za naszą modlitwą wstawienniczą zasługi rzeszy męczenników. Stoją zasługi wielu świętych Kościoła, którzy wnieśli do „skarbca Kościoła” niezmierzony „kapitał”. Jeśli my, jako członkowie Kościoła pielgrzymującego w czymś nie domagamy, to wspiera nas „Kościół triumfujący” w niebie („Ecclesia supplet” – jak głosi prastare adagium). Jest w gronie świętych także św. Teresa od Dzieciątka Jezus, która czytając Pierwszy List św. Pawła do Koryntian, odkryła i obiecała nam wstawiennictwo w naszych modlitwach. „Natrafiłam przy lekturze na zdanie: «Starajcie się o większe dary. Ja wam wskażę wam drogę jeszcze doskonalszą». Wtedy to w uniesieniu duszy zawołałam z największą radością: O Jezu, moja Miłości, nareszcie znalazłam moje powołanie: moim powołaniem jest miłość. Miejsce to wyznaczyłeś mi Ty, Boże mój. W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością. W ten sposób będę wszystkim i urzeczywistni się moje pragnienie".
Jakie znaczenie ma modlitwa wstawiennicza matki, niech świadczy przykład św. Moniki, matki Augustyna, który wiódł życie hulaszcze, a pod wpływem modlitw mamy porzucił dawne życie i stał się jednym z największych świętych Kościoła.
Dziękujmy dziś za to, że mamy łaskę życia w Kościele, który jest Kościołem grzeszników, ale także Kościołem świętych. Pomódlmy się z wdzięcznością za naszych rodziców i nie ustawajmy w modlitwie wstawienniczej za różne osoby, które na naszej drodze życia postawił Bóg.