3 WP A
Corocznie 22 marca obchodzony jest Światowy Dzień Wody wprowadzony 10 lat temu przez ONZ. Gdańska Caritas sfinansowała udzieliła budowę studni w Czadzie, w miejscowości Bol. Studnia jest tutaj miejscem spotkania jednego człowieka z drugim. Tutaj nie ma znaczenia religia. Znaczenie ma życie. A tym jest woda. Na terenie Czadu, rozciągającego się na obszarze Sahary, woda występuje na różnych głębokościach. Budowa studni głębinowej jest absolutnie poza zasięgiem finansowym mieszkańców wiosek, w których mieszka przeciętnie od 200 do 400 osób. I tu z pomocą przychodzi Kościół.
Woda jest skarbem, o którą toczą się wojny. „Jeśli wojny tego wieku toczyły się o ropę, to wojny następnego stulecia będą toczyły się o wodę”. To słowa wypowiedziane w 1995 roku przez wiceprezesa Banku Światowego Ismaila Seragaldina. Wojny o wodę nie są jednak zjawiskiem nowym. Wspomnijmy konflikt o podział wód rzecznych w Pendżabie w Indiach, czy konflikt izraelsko-palestyński.
W dzisiejszej Ewangelii przypatrujemy się spotkaniu Jezusa z Samarytanką w miasteczku samarytańskim Sychar, przy studni Jakuba leżącej koło góry Garizim.
Ten szczegół sytuacyjny jest bardzo istotny. Jezus jest w trakcie podróży z Galilei do Judei, miejsca , które będzie jego przeznaczeniem – miejscem męki i śmierci. „Jezus zmęczony drogą siedział sobie przy studni”. Jest samo południe („Było to około godziny szóstej” jak notuje ewangelista, czyli – przekładając sposób liczenia godzin dnia używanego w czasach biblijnych na nasz czasomierz – o godz. 12.00 w południe). Skwar.
Rozmawiając z Samarytanką, Jezus przełamuje podwójne tabu. Rozmawia z kimś, kto urodził się w Samarii i inicjuje rozmowę z kobietą. Góra Garizim, to miejsce kultu Samarytan postrzeganych przez Żydów jako „odszczepieńców”. Wiemy, że w czasach Jezusa, od wieków, Żydzi i Samarytanie trwali w nienawiści. Miasto Samaria, to stolica części podzielonego Królestwa Izraela. Odrębność swą zaznaczyli Samarytanie wprowadzeniem kultu na górze Garizim i odrzuceniem kultu w Jerozolimie. Powstała nienawiść, która wyrażała się w tym, że Żydzi uważali Samarytan za swoich osobistych wrogów. Zakazane było udzielanie im pomocy, bo kontakt z Samarytanami, w myśl przepisów Prawa czynił Żyda moralnie nieczystym. I nawzajem, Samarytanie wystrzegali się, jak największego grzechu, styczności z Żydami. Jezus burzy ten obraz nienawiści. W znanej nam przypowieści z Ewangelii słowo „samarytanin” w ustach Jezusa oznacza już człowieka litościwego, niosącego pomoc innym (zwłaszcza chorym). W przypowieści – z teoretycznego wroga, Samarytanin okazał się być najlepszym przyjacielem.
Tym samym, rozmowa Jezusa z Samarytanką jest rozmową Jezusa z każdym z nas w roku 2023. Polacy potrafili przekroczyć zapiekłe tabu niechęci na linii polsko-ukraińskiej. Bogu niech będą dzięki. I wszystkim pomagającym Ukrainie.
Ale jest i drugi wątek rozmowy Jezusa z Samarytanką. Na słowa Jezusa: „Daj mi tej wody”, Samarytanka dochodzi do dostrzeżenia sensu duchowego wody, o której mówił Jezus i mówi: „Daj mi tej wody, abym już nie pragnęła”. Dialog przechodzi z wody czerpanej ze studni do „wody”, którą jest Duch Święty. Od studni z życiodajną wodą do „studni”, którą jest Jezus, od którego można „czerpać” życie Ducha Świętego. „Nadchodzi godzina, kiedy to prawdziwi czciciele Boga będą oddawali Mu cześć w Duchu o prawdzie”.
To o nas. Otrzymaliśmy Ducha Świętego z wody chrzcielnej. Wołajmy więc dzisiaj: Duch Święty przyjdź! Umocnij to, co w nas niemocne. To co jest naszym spieraniem się z Jezusem. Oddal od nas to, co gotują nam politycy na użytek kampanii wyborczej, wpisując nas w wyniszczającą wojnę polsko-polską. Duchu Święty, oświeć nas.
Ostatni akcent w dzisiejszej Ewangelii, na który zwraca uwagę św. Jan Paweł II: „Samarytanka spostrzegła w sobie nową moc, nowy entuzjazm, który prowadzi ją do głoszenia innym prawdy i łaski, jakie otrzymała: Pójdźcie, zobaczcie. Staje się w pewnym sensie wysłanniczką Chrystusa i Jego ewangelii zbawienia, jak Magdalena w poranek wielkanocny. Również do nas dzisiaj skierowane jest zaproszenie, aby pić tę żywą wodę prawdy, dla oczyszczenia naszego życia, zmiany sposobu myślenia i pójścia do szkoły Ewangelii, gdzie Pan, podobnie jak postąpił z Samarytanką, zwraca się do nas, ukazując nam najwyższe wymagania prawdy i ducha”.