11 Niedziela Zwykła Roku B (13.06.2021): Ez 17,22-24; Ps 92 (91); 2 Kor 5,6-10; Mk 4,26-34.
Pamiętamy scenę z „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza, gdy Ligia kreśliła na piasku znak ryby. Był to tajemny znak: Jestem chrześcijanką, bo greckie słowo „ryba” (ichthys), po dopowiedzeniu słów będących kontynuacją kolejnych liter tego wyrazu, odkrywała przed osobą wtajemniczoną, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym i Zbawicielem: „Iesous Christos, Theou, Hijos, Soter” = Ichthis.
W obrazie ryby była zawarta tajemnica zrozumiała dla tych, którzy przyjęli wiarę: Jezus jest Chrystusem (czyli Mesjaszem), jest Synem Bożym i Zbawicielem.
W dzisiejszej Ewangelii Jezus posługuje się znakiem, obrazem ziarnka gorczycy, które staje się wielkim drzewem, dodając przypowieść o tajemnicy Królestwa Bożego.
Jezus chętnie posługiwał się przypowieściami, które były obrazami wziętymi z życia słuchaczy. W tradycji żydowskiej istniał taki sposób wypowiedzi, który nazywamy haggadą. W haggadzie, zamiast podania definicji jakiejś prawdy, mówca snuł opowieść, z której sam słuchacz miał wyprowadzić wnioski. („Słuchaj, pewnego razu…” – tak mógł zaczynać swą opowieść narrator, który zamiast podania jakiejś prawdy „na tacy”, zapraszał słuchaczy trudu osobistego odkrywania prawdy). Obraz miał dawać do myślenia, a słuchacze Jezusa, pod wpływem Ducha Świętego rozumieli, jaką tajemnicę kryje obraz opisany w przypowieści. Tak jest i z obrazem użytym przez Jezusa w dzisiejszej przypowieści. „Gdy się je wsiewa w ziemię, jest najmniejsze ze wszystkich nasion na ziemi. Lecz wsiane, wyrasta i staje się większe od innych jarzyn; wypuszcza wielkie gałęzie, tak że ptaki powietrzne gnieżdżą się w jego cieniu”.
Tym posianym ziarnem jest Jezus, Słowo Ojca. Trzydziestoletnie przygotowanie Jezusa do publicznej działalności było jak ukrycie w ziemi ziarna, które – jak ziarno gorczycy – oto kiełkuje i niechybnie rozrośnie się. Taka jest logika Królestwa Bożego.
Tak jest i w naszym życiu. Ziarno ma niekiedy długi okres kiełkowania. Niekiedy lata całe czeka się na odpowiednie warunki. Naszym zadaniem jest siać dobro. Nawet jeśli czas oczekiwania wydaje się nam za długi, nie upadajmy na duchu. Każde ziarenko dobra ma sens – zakiełkuje i da owoce. Dobro zwycięży.
Gdy myślimy dziś o tej zwycięskiej logice Królestwa Bożego, przeżywamy setną rocznicę poświęcenia narodu polskiego Najświętszemu Sercu Pana Jezusa, które miało miejsce 3 czerwca 1921 roku. Ów akt dokonał się w obliczu nawałnicy bolszewickiej zagrażającej Polsce i całej Europie. Biskupi zawierzyli wtedy nasz naród Bożemu Sercu na Jasnej Górze. 11 czerwca, w piątek po oktawie Bożego Ciała, ów akt zawierzenia został odnowiony we wszystkich parafiach.
Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa ma dawne korzenie. Rozpowszechnił się na skutek objawień św. Małgorzaty Marii Alacoque, francuskiej zakonnicy z XVII wieku, podczas których Jezus prosił, aby pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała był świętem poświęconym czci Jego Serca.
Wpatrujemy się w zranione Serce Jezusowe „przez które stało się nam zbawienie”, powierzając Mu Kościół, Ojczyznę, nas samych i wszystko, co nas stanowi.